Enter your text here...
Nie takie SEO straszne, jak je malują!
SEO zawsze stanowiło istotny element w działaniach online dla wszystkich firm, które chciały przyciągnąć do siebie nowych użytkowników. Na przestrzeni lat metody tworzenia skutecznych strategii pozycjonowania zmieniają się wraz z kolejnymi aktualizacjami algorytmów w wyszukiwarkach. Jest jednak kilka zasad, które warto wdrażać.
Czym jest SEO?
Na SEO składa się wiele działań, które mają bardzo konkretny cel: poprawienie widoczności strony w wyszukiwarkach. Chodzi tu oczywiście przede wszystkim o Google, z którego korzysta 85,55% użytkowników. Drugi w statystykach Bing może pochwalić się jedynie 7% udziału w rynku. Pozostałe wyszukiwarki, Yahoo, Baidu oraz Yandex, przyciągają jeszcze mniej użytkowników.
Najogólniej rzecz ujmując, celem firm jest dostanie się na pierwszą stronę wyników wyszukiwania w Google. Dzięki temu zwiększa się ich widoczność, użytkownicy zapamiętują nazwę i ofertę strony, a to prowadzi do częstszych wejść i kolejnych zakupów.
Oczywiście konkurencja jest ogromna, a to oznacza, że trzeba odpowiednio przygotować się do walki. Pierwszym krokiem powinno być oczywiście odpowiednie zrozumienie, z czym tak naprawdę musimy się zmierzyć.
© Urupong from Getty Images Pro via canva.com
Panda, Pingwin i Gołąb - co badają algorytmy?
Wiele kwestii na temat algorytmów Google pozostaje zagadką. Firma nie jest zbyt chętna do dzielenia się szczegółami swoich najważniejszych narzędzi i nie podaje np. konkretnych zmian w parametrach algorytmów - czyli zasad, według których Google przeszukuje i ocenia strony internetowe. Specjaliści od SEO są jednak w stanie dostrzec zmiany, obserwując zmiany w pozycjach stron w wynikach wyszukiwania.
Według raportów Google dostraja swoje algorytmy kilka tysięcy razy w ciągu roku - wliczają się w to także zmiany w tzw core algorithm. W jego skład wchodzą m.in. Panda, Pingwin, Gołąb i Koliber. Pomimo dość uroczych nazw te algorytmy potrafią być naprawdę zabójcze dla stron, które są nieodpowiednio przygotowane. Przyjrzyjmy im się odrobinę lepiej.
Panda została wprowadzona, by karać strony publikujące zduplikowane treści. Chodziło o walkę z plagiatami na stronach, które publikowały wielokrotnie te same słowa kluczowe - bez ładu, składu i żadnego pożytku dla osób odwiedzających dane strony. Panda punktuje oryginalne, jakościowe teksty, dobrze opracowane oferty i wyczerpujące opisy na wszystkich podstronach.
Pingwin stanowił kolejny krok w walce z treściami, które zostały przygotowane niestarannie albo z nieuczciwymi intencjami wobec czytelników. Dodatkowo algorytm wprowadził nowe zasady, które miały na celu walkę ze spamem. Pingwin znacząco wpłynął także na strategie link buildingu. Algorytm sprawdzał przyrost odnośników do danej strony i oceniał, czy takie wyniki są osiągalne w sposób naturalny. Badał też jakość linków - zgodnie z zasadą, że mała ilość odnośników z wartościowych stron )blogów, katalogów, mediów społecznościowych itp.) ma większą wagę niż wiele linków w podejrzanych miejscach.
Koliber spopularyzował tzw, frazy długiego ogona - czyli dłuższe pytania, które użytkownicy zadają wyszukiwarce. Algorytmy Google coraz lepiej rozumieją sens i strukturę zdań wpisywanych w okno wyszukiwania - wcześniej rozpoznawały tylko pojedyncze słowa. Wzrosło też znaczenie wyszukiwania lokalnego.
Kolejny algorytm, nazywany Gołębiem, ma na celu dalsze poprawianie wyszukiwania lokalnego poprzez sprawdzanie lokalizacji użytkownika. W ten sposób osoba szukająca np. usług szewskich ma możliwość zapoznania się z wynikami najbliżej jej miejsca pobytu. Dla firm oznacza to konieczność dodania znacznika i wizytówki w Google Maps.
Oczywiście, algorytmów jest dużo więcej. Google zwraca uwagę i premiuje strony odpowiednio zoptymalizowane pod kątem urządzeń mobilnych. Nakłada również kary na strony, a nawet podstrony, na których wykryje problemy techniczne. Na cenzurowanym znajdują się też portale wyświetlające dużo reklam, zwłaszcza na górze strony, a w przypadku urządzeń mobilnych - reklamy zasłaniające treść. Coraz bardziej liczą się rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, do której Google sięga, tworząc nowe reguły dla swojej wyszukiwarki.
Jak zadbać o swoje SEO?
Dzięki zmianom algorytmów dbałość o widoczność strony w internecie idzie w parze z troską o użytkowników. Jeśli twoja strona nie zawiera przydatnych informacji albo są one podane nieczytelnie, kiedy potencjalny klient ma problem ze znalezieniem danych o twojej firmie - raczej nie powinieneś liczyć na wysoką pozycję w rankingu Google.
Co zatem można zrobić, żeby zapewnić sobie lepszą pozycję?
Zadbaj o jakość swojej strony. Na co konkretnie warto zwrócić uwagę? Przede wszystkim strona musi być czytelna - zarówno dla prawdziwych użytkowników, którzy nie mogą mieć wątpliwości, gdzie trafią, klikając w zakładki, ani jak znaleźć potrzebne im informacje. Mapa strony musi być też czytelna dla Google’a. A skoro już mówimy o mapach - pamiętaj o wizytówce w Google Maps!
Treść strony jest niezwykle istotna zarówno dla klientów, jak i algorytmów. Budując stronę, musisz wiedzieć, jakie słowa kluczowe są najważniejsze w twoim biznesie i upewnić się, że pojawiają się we właściwych miejscach na stronie. Pamiętaj, że algorytmy nie dadzą się nabrać na powtarzanie w kółko tego samego zdania w różnych formach i na dłuższą metę przyniesie ci to więcej strat niż pożytku. Zainwestuj w wartościowy content, w którym słowa kluczowe będa pojawiać się z odpowiednią częstotliwością, by zadowolić Google, ale jednocześnie treść przyciągnie uwagę użytkowników i będzie dla nich wartościowe przy rozważaniu zakupów. Pamiętaj o frazach długiego ogona. Na stronie Answer The Public znajdziesz pytania, jakie ludzie wpisują w Google w związku z twoimi słowami kluczowymi.
Nie zapominaj o dodawaniu metadanych do poszczególnych elementów strony, jak ilustracje, grafiki czy filmy. Dzięki temu Google dowie się, co zawierają twoje multimedia.
Korzystaj z Google Search Console i innych narzędzi analitycznych, dzięki którym poznasz najlepsze słowa i frazy kluczowe, określisz skuteczne frazy długiego ogona i sprawdzisz, jak twoja strona radzi sobie w wyszukiwarce.
Oczywiście, to dopiero wierzchołek góry lodowej. SEO wymaga kompleksowych działań na wielu odcinkach - nic dziwnego, że wiele firm decyduje się na oddanie tej kwestii w ręce wykwalifikowanych specjalistów.
SEO a web push - dobre połączenie
Web push pozwala na budowanie relacji z klientami, którzy trafili już na Twoją stronę - między innymi dzięki dobremu SEO. To skuteczne rozwiązanie do budowania retencji i zwiększania sprzedaży.
Warto wspomnieć, że notyfikacje web push nie mają wpływu na SEO. To oznacza, że stosowanie fraz kluczowych w notyfikacjach nie wpływa na wzrost ich widoczności w przeglądarce. Z drugiej strony jednak pushe nie spowalniają działania strony, co mogłoby mieć wpływ na pozycjonowanie strony. Warto traktować web push jako zupełnie osobne, niezwykle przydatne narzędzie marketingowe.
Obejrzyj nagranie naszego webinaru o SEO i web push!
Co jeszcze warto wiedzieć o SEO i web push? Jeśli chcesz się przekonać, co na ten temat mają do powiedzenia nasi specjaliści obejrzyj nagranie naszego webinaru.
Do zobaczenia!
Content Specialist @PushPushGo
Redaktorka i autorka tekstów. Interesuje się mediami i nowymi technologiami.