Enter your text here...
bValue inwestuje w PushPushGo 2 miliony złotych - 9 pytań do naszego CEO
Długie negocjacje, jakie prowadziliśmy z funduszem venture capital bValue dobiegły końca. Mimo rozmów, które prowadzono na temat sprzedaży spółki również z kilkoma branżowymi korporacjami, finalnie zapadła decyzja o przyjęciu inwestycji w kwocie 2 milionów złotych na dalszą ekspansję europejską naszej firmy.
Plany rozwoju PushPushGo są bardzo ambitne. Do końca 2019 roku chcemy zostać liderem Europy jeżeli chodzi o zaawansowane usługi wysyłki i automatyzacji notyfikacji web push, które zaspokoją potrzeby zarówno małych i średnich firm, ale przede wszystkim dużych, globalnych przedsiębiorstw.
O drugiej inwestycji spółki, dotychczasowych i przyszłych wyzwaniach, które się z nią wiążą mówi Dawid Mędrek, CEO PushPushGo w naszym ekskluzywnym wywiadzie.
PushPushGo jest już obecna na 15 rynkach międzynarodowych. Wysyłamy ponad 500 mln notyfikacji miesięcznie. W naszym portfolio można znaleźć największych graczy na rynku, takich jak m.in. Apart, Pandora, Mc Donald’s, 4F, MediaMarkt, T-Mobile, grupy Agora oraz Interia, TUI, Travelist, SecretEscapes czy globalne domy mediowe jak Dentsu Aegis Network.
Nasze ambitne plany rozwojowe, m.in. zastosowanie na globalną skalę rozwiązań machine learning w celu optymalizacji kampanii web push za naszych Klientów komentuje również nasz nowy inwestor:
„Wyniki PushPushGo udowadniają, że zespół potrafi realizować ambitne plany rozwoju i z powodzeniem odnajduje się w środowisku dużych, globalnych graczy. Dodatkowo wykorzystanie machine learning w działaniach marketingowych i indywidualne podejście do klienta to trendy, które dobrze wpisują się w obecne potrzeby rynku. Widzimy tutaj duży potencjał międzynarodowego rozwoju, którego chcemy być częścią."
Maciej Balsewicz, CEO i Partner Zarządzający bValue
W związku z inwestycją Prezes Zarządu PushPushGo, Dawid Mędrek odpowiedział na 9 kluczowych pytań dotyczących obecnej sytuacji naszej firmy. Przy okazji dzieląc się swoimi doświadczeniami i radami dla początkujących przedsiębiorców. Życzymy przyjemnej lektury!
1. Czym kierowaliście się w PushPushGo wybierając kolejnych inwestorów do współpracy?
Dawid Mędrek: Od samego startu projektu mieliśmy jasno zdefiniowane jakiego typu inwestorów chcemy poszukiwać. Bazując na wcześniejszych doświadczeniach, najbardziej istotnymi czynnikami było dla nas: wzajemne zaufanie, udane projekty, jakie wcześniej prowadzili lub w których uczestniczyli nasi inwestorzy oraz odpowiednie kontakty, które umożliwiałyby nam nawiązanie dalszych relacji biznesowych.
Nie ukrywam, że mając w bliskich kręgach zawodowych takie osoby jak Damian Sikora oraz Bartek Jędrychowski z Gamekita, było nam zdecydowanie łatwiej nawiązać relacje z potencjalnymi inwestorami. Zwłaszcza w przypadku tych chętnie inwestujących w projekty na wczesnym etapie rozwoju, nasze uczestnictwo w takim przedsięwzięciu jak Gamekit miało tutaj bardzo duże znaczenie.
Właśnie dzięki takim kontaktom biznesowym powstała ciekawa grupa aniołów biznesu takich jak: Mariusz Gralewski, Marcin Kurek, Michał Skrzyński czy Kamil Kopka, którzy nie tylko uwierzyli w nasz projekt i wizję, ale też wspierali nas w budowaniu pewnej skali działania.
W przypadku drugiej rundy inwestycyjnej, bardzo długo zastanawialiśmy się czy jest nam ona na tym etapie niezbędna i czy nie lepiej skupić się w 100% na rozwoju biznesu z przychodów jakie mamy obecnie.
Rozmowy z bValue były długie, ale ostatecznie udało nam się dojść do porozumienia. Duży wpływ miały na to elementy o jakich wcześniej powiedziałem oraz fakt, że inwestorzy zaangażowani w bValue są również obecni w innych inwestycjach naszych pierwszych inwestorów.
„Zespół PushPushGo bardzo szybko osiągnął product/market fit, co przekłada się na zainteresowanie naprawdę znaczących klientów na rynku. Tempo rozwoju spółki mogę spokojnie porównać, do tych, które są obecnie globalnymi liderami w swojej kategorii, dlatego cieszę się, że mogę w nim uczestniczyć prawie od samego początku."
Mariusz Gralewski, CEO ZnanyLekarz
2. Gdybyś miał streścić w kilku zdaniach co stoi za sukcesem PushPushGo, to byłoby to na pewno…
Dawid Mędrek: Nie będę tutaj raczej zbyt odkrywczy i nie powiem niczego nowego, ale jest to zdecydowanie zespół. Warto jednak trochę rozwinąć ten temat, bo samo takie stwierdzenie może być tylko pustym frazesem.
W przypadku PushPushGo od samego początku mieliśmy na pokładzie wszystkie potrzebne kompetencje do tego, aby ten biznes się rozwijał. Uważam to za dość istotny czynnik, który pozwolił nam wystartować i osiągnąć dużą skalę działania. Początki jak wiadomo bywają trudne. W naszym przypadku, dzięki odpowiednim kompetencjom technologicznym i sprzedażowym szybciej przeszliśmy w fazę, w której mogliśmy się zaangażować się w 100% w projekt, nie musząc pracować gdzieś indziej.
Obecnie każdy z członków zespołu PushPushGo to osoba otwarta, chętna do nauki, pomocy oraz zaangażowana w budowanie czegoś fajnego, co dla mnie osobiście jest bardzo motywujące do działania. Myślę, że zbudowanie zespołu opartego o takie właśnie cechy oraz praca dla topowych brandów na świecie to świetna mieszanka do czegoś co może dostarczać wartość dla klientów oraz osób będących wewnątrz organizacji.
3. Co było dla Ciebie i zespołu PushPushGo dotychczas największym wyzwaniem?
Dawid Mędrek: Największym wyzwaniem było zdecydowanie wyjście z fazy kiedy nie mieliśmy praktycznie żadnych klientów i było się nam ciężko przebić do tych największych, nie mówiąc o zdobyciu ich zaufania.
Pamiętam, jak będąc na spotkaniu u jednego z największych wydawców w Polsce, zostaliśmy zapytani o naszych największych klientów. To był moment kiedy wiedzieliśmy, że zdobycie jednego tak dużego gracza otworzy nam drzwi do kolejnych i tak właśnie się stało. Oczywiście poza naszym zaangażowaniem, które zostało w tym przypadku wysoko ocenione, ważnym czynnikiem było też po prostu szczęście oraz młode i otwarte osoby, na które trafiliśmy i które nam zaufały.
4. Co będzie, Twoim zdaniem, Waszym największym wyzwaniem w najbliższych latach?
Dawid Mędrek: Taki elementów jest pewnie kilka, natomiast myślę, że obecnie największym wyzwaniem, przed którym stoi większość firm, które chcą rozwijać się globalnie jest ekspansja zagraniczna. To bardzo ciekawe i trudne wyzwanie, które motywuje nas do dalszego działania.
Sama kwestia odpowiedniego researchu, zbadania rynku oraz stawiania pierwszych kroków sprzedażowych jest dopiero początkiem góry lodowej. Musimy pamiętać też o tym, że każdy rynek jest inny, do każdego musimy podchodzić inaczej. Jesteśmy świadomi, że przejście drogi od kompletnie nieznanego brandu, jak miało to miejsce w Polsce jeszcze rok temu, do lidera Europy jest ambitnym wyzwaniem.
5. Gdybyś mógł zmienić jedną ze swoich dotychczasowych decyzji biznesowych, to która by to była?
Dawid Mędrek: Jedyną rzeczą jaką bym zmienił to zbyt hojne „rozdawanie” udziałów w firme osobom, dla których budowanie własnego biznesu nigdy nie było celem oraz motywacją do działania. Takie osoby oczywiście mają szeroką i cenną wiedzę. Jednak jeśli chodzi o udziałowców firmy, głównym czynnikiem długoterminowym jest pasja, odpowiednia mentalność i podejście do kwestii rozwoju własnej spółki.
6. Czym się różni współpraca z polskimi Klientami od tych zagranicznych?
Dawid Mędrek: W tym miejscu myślę, że warto rozdzielić kwestie nie tylko samego kraju, ale też regionów w jakich działamy. Obserwujemy zdecydowanie różne podejście klientów z Europy Wschodniej od tego jakie spotykamy np. w krajach skandynawskich.
W krajach takich jak Polska, Rosja czy Serbia, jednym z głównym czynników wyboru partnera do współpracy jest nadal cena.
W krajach takich jak Holandia, Dania, Norwegia czy Belgia najważniejszym czynnikiem jest to, jaką wartość im zapewnimy i to nie tylko pod względem dodatniego ROI, ale też wsparcia i wiedzy jaką jesteśmy w stanie wnieść do ich organizacji.
Pracując z klientami z całego świata trzeba być bardzo otwartym, elastycznym i takie podejście pozwoli nieco lepiej zrozumieć klienta oraz podjąć efektywne działania na danym rynku.
7. Jaka jest Twoim zdaniem najskuteczniejsza strategia na pozyskiwanie zagranicznych Klientów?
Dawid Mędrek: Jeśli wchodzimy na dany rynek to staramy się robić to głównie poprzez nawiązywanie relacji poprzez Linkedin oraz cold mailing. Uważam, że jest to najszybsza i najskuteczniejsza metoda na zbadanie zainteresowania oraz zebrania feedbacku.
Myślę, że każdy rynek ma swoją charakterystykę i należy przede wszystkim być otwartym na ciągłe zmiany. Świetnym przykładem jest np. rynek rosyjski, gdzie budowanie relacji poprzez Linkedina jest dużo mniej efektywne niż na rynkach zachodnich.
8. Dobrze działająca firma to dobry zespół. Jakie triki rekrutacyjne polecasz?
Dawid Mędrek: W naszym przypadku proces rekrutacji jest bardzo krótki i staramy się maksymalnie szybko doprowadzić do momentu, w którym kandydat rozpocznie u nas okres testowy.
Pierwszym etapem jest krótka rozmowa telefoniczna, gdzie sprawdzamy motywacje, ustalamy dlaczego ktoś aplikował na dane stanowisko. Jeśli ktoś nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jaki element ogłoszenia najmocniej zachęcił go do przesłania CV, wtedy od razu taką osobę odrzucamy.
Kolejny etap to rozmowa z minimum 3 osobami zaangażowanymi w obszar w jakim ta osoba będzie zatrudniona. Nie mamy tutaj jakiś schematów i staramy się, aby była to rozmowa naturalna, która pozwala nam ocenić czy dany kandydat pasuje do naszego zespołu.
Po przejściu całego procesu rozpoczynamy 3-miesięczny okres próbny, który pozwala ocenić czy dana osoba będzie się dobrze czuła w naszej firmie i czy współpraca będzie układała się pozytywnie.
Elementy na jakie warto zwracać, moim zdaniem, uwagę przy zatrudnianiu nowych osób to:
-jeśli jest to stanowisko sprzedażowe, czy dana osoba to native speaker z danego regionu,
-oczekiwania kandydata dotyczące rozwoju i czy jesteśmy je jako firma w stanie spełnić.
9. Jaką radę dałbyś innym twórcom startupów technologicznych?
Dawid Mędrek: Pierwszym elementem, który uważam za istotny jest… wcześniejsza praca dla kogoś. Być może jest to nieco sprzeczne z samym podejściem do tematu rozwoju własnego biznesu, ale dzięki temu mamy okazję rozwijać swoje umiejętności, podpatrywać jak robią to inni, wyciągać z tego wnioski, uczyć się.
Drugim elementem, który sprawdza się w przypadku osób z jakimi na co dzień jestem blisko związany to dwa czynniki: pasja oraz otaczanie się odpowiednimi ludźmi. Pasja pozwala traktować projekt/firmę nie jako miejsce, do którego przychodzi się, aby zarobić pieniądze, ale rzecz, która jest dla nas ważna ze względu na zainteresowania, naturalną chęć zrobienia czegoś w obszarze, który nas kręci. Ciężko mi sobie wyobrazić budowanie PushPushGo bez właśnie takiej pasji do nowych technologii i do rozwoju biznesu.
Jeśli chodzi o otaczanie się odpowiednimi ludźmi, to w moim przypadku takimi osobami byli na początku mojej drogi z nowymi technologiami Bartek i Damian z Gamekita, którzy dali mi swego rodzaju szansę i drogowskazy w jakim kierunku podążać. Miało to i nadal ma duże przełożenie na postrzeganie przeze mnie pewnych rzeczy w biznesie oraz jego rozwoju.
W przypadku PushPushGo otaczanie się odpowiednimi ludźmi też jest czynnikiem decydującym, który pozwala spać spokojnie i mieć pewność, że ten projekt ma szansę z każdym dniem się rozwijać i dostarczać wartość dla klienta.
Uważam też, że nie warto tracić czasu na osoby, które dużo mówią, a mało robią (można to szybko zweryfikować, a niestety takich osób na rynku jest cała masa).